Co najważniejsze - wspomniany "parawan" powstał za friko, w ramach zagospodarowania tego co miało iść do śmieci, tj. w ramach recyklingu (friko jeśli nie liczyć kosztów materiałów nabytych kiedyś "przy okazji").
Wykonanie jest banalnie proste:
- dwie belki (pozostałość po "produkcji" podestu) posłużyły jako konstrukcja nośna,
- do konstrukcji nośnej za pomocą listewek (+ wkręty) została przymocowana wiklinowa mata (tu w roli listewek wystąpiły drewniane "druty" z dużego drewnianego parasola, który dokonał żywota jakiś czas temu, a że u mnie "wszystko się przyda" nie trafił do pieca, mata natomiast znudziła się sąsiadom),
- ostatnia czynność to wkopanie "mebla" w ziemię.
I po bólu - cieszy oko i nie tylko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Od dnia 01.07.2017 wszystkie nowe komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane i oznaczane jako spam.
Od dnia 01.07.2017 wyłączyłem możliwość anonimowego komentowania postów.
Linki do Waszych blogów mile widziane.