Zbliżają się walentynki a Młody (8 l.) zakochał się i zwrócił się do mnie o pomoc. No to pomogłem. Zrobiłem serduszkowy naszyjnik z klejonki z trzech pasków egzotycznego drewna.
Najpierw wyszukałem w grafice google jakiś wzór serduszka, taki, który najbardziej mi sie podobał. W Gimp-ie zwymiarowałem go do rozmiarów: wysokość ok. 3 cm, szerokość ok. 3.3 cm. Wydrukowałem, przykleiłem na przygotowaną klejonę i wyciąłem ręcznie piłą włosową:
Szlifowałem tak aby załamać krawędzie i uwypuklić środek serca. Potem delikatna polerka coraz to drobniejszym papierem ściernym. Na końcu w ruch poszła multiszlifierka z krążkiem filcowym. Po tym zabiegu drewno zostało zaolejowane.
Do wykończenia wisiorka potrzebowałem dwóch elementów przydatnych przy domowej produkcji biżuteri - drucik z oczkiem (nie wiem jak to sie nazywa - nawleka się na to koraliki gdy sie robi kolczyki) oraz mały karabińczyk:
Drucik uciąłem mniej więcej w połowie i to co zostało zagiąłem (można też skręcić), założyłem na oczko karabińczyk, następnie "ustrojstwo" wkleiłem w otwór wywiercony w serduchu:
No i gotowe:
Teraz wystarczy przeciągnąć jakiś łańcuszek lub kawałek rzemyka i można zakładać na szyję.
Młody zadowolony - zobaczymy jak jego "miłość" :)
Dziekuje za opis i wskazowki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA proszę :)
Usuń