Pierwsza część projektu, który swój cykl życiowy rozpoczął minionego lata. Miała powstać całość, niestety zabrakło czasu i udało mi się skończyć tylko wieczko. Skrzynią, mam nadzieję, zajmę się niedługo.
Pomysł na skrzynkę lub właściwie ławkę ze schowkiem, narodził się w momencie, w którym Luba zaczęła coś wspominać o wyrzuceniu wraka starego parasola z tarasu.
O tym, że sie poniszczył wspominałem już na blogu, gdy chwaliłem się tarasem.
Jak widać parasol przegnił trochę, ale tylko w jednym miejscu:
Reszta była w super stanie i doszedłem do wniosku, że można z tego zrobić ramę:
Dodatkowo przydały mi się stare "płytki" tarasowe:
W sam raz na siedzisko:
Ponadto w parasolu były też "druty":
Też się przydały do budowania konstrukcji:
Pocięte na kawałki zostały przymocowane do siedziska od spodniej strony:
Góra wygląda tak (widoczne ślady po białej farbie):
Przymiarki z ramą:
I mocowanie siedziska do ramy:
W pierwszej kolejności siedzisko zostało przymocowane do dłuższych części ramy:
Następnie, te krótsze zamonowałem do dłuższych za pomocą konfirmatów, wiercąc przed tym otwory:
Delikatnie zaokrągliłem kanty zdzierakiem:
Potem oszlifowałem całość, w szególności aby pozbyć się starej białej farby z ramy:
I gotowe wieczko czeka na skrzynię, którą będzie mogło przykryć:
Efekt świetny, w życiu nie wpadłbym na to, że do wykonania takiej skrzyni może posłużyć stary parasol. Warto byłoby zabezpieczyć drewno jakąś lazurą ochronną. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo póki co tylko wieczko. Obmyślam jak zrobić skrzynię "właściwą" - planuję wykorzystać palisady ogrodowe z Castoramy. Wieczko było impregnowane Impredurem i olejowane (Flugger).
UsuńSuper rozwiązanie. Właśnie szukam podobnych inspiracji, bo chciałabym zacząć hodować zioła (przyprawy to jednak nie to samo:-)
OdpowiedzUsuńAh, nie napisałem w poście. To ma być skrzynia do siedzenia z uchylnym wieczkiem, a w środku schowek na takie rożne rzeczy, które warto byłoby "ukryć".
Usuńwow ;)
OdpowiedzUsuń