Chciałbym Was niezmiernie poinformować, że nawiązałem fajny rodzaj współpracy z firmą Jula. Otóż, udało mi się wypożyczyć do "testów" zwanych domowym majsterkowaniem elektronarzędzie, którym jest Wyrzynarka stołowa 85W Meec Tools.
(źródło: jula.pl)
Czymże jest ta wyrzynarka?
Jak "mówi" instrukcja obsługi - jest to doskonałe narzędzie do robienia zabawek, układanek, gier, ozdób i wycinania artystycznego. Duże możliwości cięcia sprawiają, że wyrzynarka jest bardzo praktycznym narzędziem do majsterkowania... - Oooo, czyli dla mnie :).
Wspomnianą wyrzynarkę odebrałem prawie po sąsiedzku - jestem takim szczęściarzem, że market Jula mam jak stąd do Waszego sklepu z bułkami i jeszcze mały kawałeczek.
Kontynuując... Przytachałem do domciu taką sobie paczuszkę:
Paczuszka ważyła w przybliżeniu 15 kg, bo właśnie taka jest masa tego urządzenia. Ale, że co? Że niby ja nie dam rady? Co? JAA? - Dałem :) W końcu codziennie dźwigam w drodze powrotnej z pracy na rękach jednego z moich śpiących "Paździochów".
I tutaj moja wielka wdzięczność i pozdrowienia dla osób, które widząc rodzica z dzieckiem (niekoniecznie śpiącym i niekoniecznie na ręku) chętnie ustępują miejsca w zatłoczonym autobusie. Dziękuję, to bardzo ważne dla bezpieczeństwa maluchów.
A co do pozostałych... aaah, nieważne, wróćmy do tematu.
No to ten tego, więc otworzyłem sobie pakuneczek i w pierwszej kolejności ukazała mi się bardzo ważna rzecz - instrukcja obsługi.
Po uniesieniu kartonu, na którym leżała wspomniana instrukcja, mym oczom ukazało się w końcu to cudeńko:
Delikatnie wyjąłem sprzęt z pudełka (serce waliło, etc...)
W środku był jeszcze mniejszy kartonik z dodatkowymi akcesoriami, które przed uruchomieniem maszyny trzeba zamontować:
W pierwszej kolejności zamontowałem stopki:
Następnie zamontowałem osłonę zabezpieczającą:
Wkręciłem w odpowiednie miejsce dmuchawę wiórów:
W zestawie znajdują się także przejściówki do ostrzy uniwersalnych:
Nie otwierałem ich jednak, gdyż będąc w markecie Jula zakupiłem sobie zapas ostrzy dedykowanych.
No dobrze. Skoro już Złożyłem sobie narzędzie to pora wspomnieć co nieco o jego parametrach. Urządzenie posiada silniczek o mocy 85 W, zasilany napięciem sieciowym 230V.
Tak. Spostrzegawczy mają rację... zdjęcie powyżej było robione przed zamontowaniem stopek :)
Więcej danych technicznych:
Prędkość obrotowa bez obciążenia /min: 1440,
Maks. głębokość cięcia 90(stopni): 40 mm,
Maks. głębokość cięcia 45(stopni): 10 mm,
Lpa (poziom hałasu) z obciążeniem: 73 dB(A),
Lpa (poziom hałasu) bez obciążenia: 86 dB(A).
Teraz wspomnę o kilku szczegółach które mają usprawnić pracę. Do urządzenia dołączone jest coś takiego jak prowadnica poprzeczna, która ma za zadanie pomagać w równym prowadzeniu materiału względem brzeszczotu.
Jeśli chcemy ciąć pod kątem prostym wystarczy na prowadnicy ustawić kąt 90 stopni:
A ciąć możemy do 30 stopniu w obu kierunkach (tzn tyle pokazuje skala, w rzeczywistości mamy jeszcze kilka stopni zapasu):
Drugą, fajną i przydatną funkcjonalnością jest możliwość nachylania stołu:
Postanowiłem sprawdzić, jak jest z wypoziomowaniem stolika w świeżo wyjętej z pudełka wyrzynarce. Mam w spadku, po wujku żony, zapalonym majsterkowiczu m.in. taką fajną, małą i poręczną poziomicę:
Jak widać powyżej, podłogę mam niemal idealnie wypoziomowaną (no coż, sam kładłem :) , ustawiłem nachylenie stołu na 0:
I Zonk!, poziomica pokazała poziom, gdy przechyliłem stolik o dwa stopnie:
Myślicie, że to wada? O nie, nie... Spokojnie, to się wszystko da skalibrować. Wystarczy odkręcić widoczną na zdjęciu śrubkę, ustawić wskaźnik na zero, dokręcić śrubkę i mamy urządzenie gotowe do precyzyjnej pracy:
Sam stolik, jak już pisałem przy danych technicznych, możemy nachylać do 45 stopni:
Poniżej, pierwsze tzw. na szybko próby uruchomieniowe.
Tak oto udało mi się przeciąć listewkę o grubości 10 mm pod kątem 90 stopni:
A tak pod kątem 45 stopni:
No dobrze, to ja już mam urządzenie gotowe pracy i kilka pomysłów w głowie a czasu niedużo... Biorę się do roboty...
Sąsiedzi... bez obaw... zbyt głośna nie jest :)
Sąsiedzi... bez obaw... zbyt głośna nie jest :)
Aha, co najważniejsze, pamiętajcie, że mój wpis nie jest instrukcją obsługi, dlatego:
To się tyczy każdego narzędzia...
I jeszcze jedno. Nie będę nikogo na siłę namawiał i przekonywał, doradzał i męczył... Ale stwierdzam, że moje pierwsze wrażenie jest pozytywne, niedługo powstaną projekty z wykorzystaniem tej wyrzynarki... Można będzie to śledzić tutaj na blogu... I jeśli ktoś się zdecyduje na zakup właśnie tego urządzenia, to w markecie Jula niech szuka tego znaczka:
Aktualizacja: 14.12.2014 r.
Niestety nadszedł czas pożegnania i dzisiaj odwiozłem wyrzynarkę z powrotem do sklepu Jula. Już tęsknię. Pocieszam się, że w planach mam zakup właśnie tego urządzenia w niedalekiej przyszłości.
Powyższa wyrzynarka stołowa pomogła mi (znacznie ułatwiła) zrobienie:
- Głowy byka (z drewna), a kolejna już w drodze:
Docinanie formatek na wymiar:
Poniżej wycięte elementy do budowy lampki na biurko:
Elementy były wycinane w listewkach o grubości 1 cm (także w klejonce robionej z tych deseczek).
A tutaj elementy do budowy łodzi wikingów, wycięte w sklejce pozyskanej ze skrzynki na owoce (takiej z marketu):
Dlaczego elementy są białe?
Bo mają naklejone szablony które zdejmę dopiero po obróbce wyciętych elementów.
Nie miałem niestety okazji powycinać w tworzywie sztucznym oraz w metalu. Może innym razem, gdy już będę miał ten sprzęt na stanie.
Bardzo fajnie urządzenie, sam jestem domowym majsterkowiczem i artystą plastykiem z wykształcenia. Kiedyś szukałem podobnego urządzenia, lecz nigdzie nie znalazłem, a tu prosze... mam szukać w Jula? Moje pytanie brzmi, ile takie cudo kosztuje? Nie ukrywam, że przydałoby się w moim "warsztacie". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAktualnie to urządzenie kosztuje 269 PLN i kupisz je właśnie w Jula. Zresztą ja też niedługo kupię na własność.. mam nadzieję, że po nowym roku (po cichu liczę na promocję dla JulaKlubowiczów) :) Pozdrawiam Kolegę majsterkowicza.
UsuńKurcze, jak widzę te Twoje cięcia z użyciem prowadnicy to się zastanawiam co robię źle. Mam co prawda Ferma, ale wygląda zupełnie tak samo (zresztą jak większość tych tanich wyrzynarek wyszła raczej z tej samej fabryki) i mi ani razu nie wyszło Cięcie po prostej przy użyciu tej prowadnicy. Mam jeszcze pytanie, których brzeszczotów używasz? Zostawiłeś w końcu te uchwyty na brzeszczoty z przetyczką, tak? A te przejściówki to działają na tej samej zasadzie jak w proxxonie? To są takie kamyczki zaciskowe, tak?
OdpowiedzUsuńMoże za szybko chcesz przeciąć listewkę i brzeszczot idzie Ci na boki. Zauważyłem że przy grubszych deseczkach tak właśnie jest - dlatego prowadzę bardzo powoli. Kolejna rzecz, którą zauważyłem, że świeże deseczki z dużą ilością drobnych słoi także nie ułatwiają prostego cięcia.
UsuńUżywałem brzeszczotu oryginalnego dołączonego do zestawu, poza tym zakupiłem w Jula dodatkowe brzeszczoty do drewna dedykowane do tej wyrzynarki, ale są nieco większe i trochę trudniej się nimi operuje. Brzeszczoty tylko te z przetyczką - przejściówek nie używałem jeszcze. Nie wiem jak jest w Proxxonie, więc nie odpowiem.
Mi najbardziej chodzi o to, czy te przejściówki to są mocowania na tej samej zasadzie co w proxxonie. Łukasz z majsterkowa zrobił dobre zdjęcie:
Usuńhttp://majsterkowo.pl/wp-content/uploads/2014/03/proxxon-dsh-05.jpg
Jak szukałem wiadomości o wyrzynarkach, to w kilku miejscach znalazłem informacje, że te wyrzynarki z mocowaniami na przetyczki to są do niczego (I pewnie dlatego też masz problem z operowaniem nimi). Jak kupiłem mojego ferma, to nawet nie próbowałem na tych z przetyczkami, tylko zacząłem kombinować nad zmianą mocowań. W końcu kupiłem te kamyczki od proxxona i jako tako to działa. Ale w sumie za cene kamyczków z proxxona mam połowe nowej wyrzynarki z juli. Dlatego tak dopytuje, czy to jest ten system, dzięki któremu do wyrzynarki mogę założyć brzeszczot o grubości 0,2 mm!! Takim brzeszczotem nie będziesz miał problemu z manewrowaniem. Dlatego myślę, że jeśli to tej to, to i Tobie polecę jednak założenie tych adapterów i zakup brzeszczotów ( http://allegro.pl/listing/listing.php?description=1&order=d&string=brzeszczoty+w%C5%82osowe+tempo&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y&bmatch=seng-v6-4-default-1106 ).
Myślę, że praca na nich będzie dla Ciebie jeszcze większą przyjemnością. No chyba, że się mylę i te adaptery to są zupełnie do czego innego.
Sorki, że dopiero teraz, ale jakoś ostatnio byłem poza czasem :)
UsuńMówiąc szczerze nie używałem adapterów, bo całkiem dobrze cięło mi się tymi dedykowanymi brzeszczotami z przetyczką.
"Trudniejsze operowanie" - to chodziło mi, że gorzej tnie się nieoryginalnym brzeszczotem, niż tym dołączonym w zestawie do wyrzynarki, bo był nieco szerszy i podejrzewam, że nie miałoby to większego znaczenia gdybym użył takiego z przetyczkami.
Póki co, wyrzynarka opuściła mój warsztacik - innym razem sprawdzę i potwierdzę :).
Dzisiaj kupiłem taką wyrzynarkę w Jula. Nie mam doświadczenia w cięciu, więc na razie nie będę komentował jej precyzji. Natomiast zdecydowanie lepiej cięło mi się przy użyciu adaptera i ostrzy uniwersalnych. Co do montażu adaptera - nie jest on przykręcany, trzeba włożyć ostrze (130 mm, ja kupiłem w Obi i pasowało) w oba adaptery i założyć. Każdy adapter ma taki wystający rowek pasujący do wyżłobienia na przetyczki. Adaptery trudno założyć, trzeba użyć sporo siły i jest dosyć niewygodne. Po założeniu ostrze nie wygina się tak jak ostrze z przetyczką.
Usuńauu, nie widzę regulatora obrotów.. miałem kiedyś taką maszynkę bez regulacji i katorgą była na niej praca; myślałem nawet o 'doinstalowaniu' do kabla zasilającego pedału z elektrycznej maszyny do szycia, ale łatwiejszym okazał się zakup nowej (allegro), zresztą - nie był to żaden hegner więc nie było się o co bić..
OdpowiedzUsuńpowodzenia życzę, anonim
Racja. Urządzenie nie posiada regulatora obrotów, jednak nie odczułem jego braku. Dla amatora majsterkowicza takiego jak ja w zupełności wystarcza. Niestety nie mam porównania jak pracuje się ze zmienną prędkością ruchu brzeszczota(u) i nie będę w tej kwestii zabierał głosu.
UsuńHej.
OdpowiedzUsuńMam podobną maszynę, również z przetyczkami. Być może wynika to z mojego małego doświadczenia z takimi maszynami, ale mała stabilność trzymania brzeszczota powoduje kłopoty z utrzymaniem linii prostej w cięciu, szczególnie na materiałach grubszych lub twardych.
Rozważam jeszcze zrobienie docisków zakręcanych albo wymianę maszyny. A może wystarczy potrenować.
Jestem pod wrażeniem Twoich cięć. Masz anielską cierpliwość i spokojną rękę.
Pozdrawiam
-- Andrzej
PS. Moja maszyna się kurzy na razie, więc mogę wypożyczyć do projektów.
Dzięki Andrzeju! Chętnie wypożyczę na chwilę jeśli nie będzie to problem, bo tak się złożyło, że przez nieuwagę nie wyciałem wszystkich elementów do jednego projektu, a sprzęt już oddałem.
UsuńZauważyłem, że przy używaniu takiej maszyny to pośpiech psuje efekt końcowy, więc tutaj nie należy się śpieszyć, a wycinać milimetr po milimetrze.
Druga sprawa, którą zauważyłem - przy gęstym usłojeniu, brzesztot pozwala sobie nieco uciekać z linii cięcia.
witam skad bierzesz te szablony do drukowania??
OdpowiedzUsuńWitaj. Szablony generalnie biorę z netu, aczkolwiek tutaj dwa zostały zassane z instructables.com (głowa byka oraz elementy do lampki), łódź wikingów pobrałem z mt.com.pl (Młody Technik).
UsuńNiestety nie mam czasu ostatnio aby pokończyć te projekty :(
Ja kupiłem wyrzynarkę BT90N i mam problem aby przeciąć deskę o grubości 4 cm prosto. Długość cięcia 12 cm. Brzeszczot podczas cięcia wygina się. Zaznaczam ze brzeszczot mam naciągnięty prawie do maksimum. Co mam zrobić aby uniknąć tego problemu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCoś więcej o tej wyrzynarce, bo nawet "google" nic nie podpowiada?
Usuńteż mam bt90n i mam ten sam problem kupiłem w Castoramie z ekspozycji ale mam na to metodę ciąć z zapasem a następnie zapas zeszlifować
OdpowiedzUsuńFajne narzędzie do hobbystycznego majsterkowania. Ciekawi mnie ile wytrzyma do zadań półprofesjonalnych?
OdpowiedzUsuńBardzo solidna wyrzynarka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie
@swiatnarzedzi.wordpress.com zaczyna się ciekawie. Pisz, pisz ....
UsuńKupiłem dzisiaj tą wyrzynarkę,wygląda całkiem przyzwoicie �� Ciekawe jak będzie się sprawować ��
OdpowiedzUsuńWitam u mnie jest od wczoraj pierwsze cięcie już było no nie perfekcja ale urządzenie wygląda na solidne ciekawe czy wytrzyma moją intensywność pracy. Po testach z mężem 1:0 dla mnie . Więcej napuszenia kilka dni :)
OdpowiedzUsuńMam taki mały problem może mi pomożesz wycięte przedmioty nie maja gładkich krawędzi jest masa szlifowania czy masz jakąś radę ? tnę z sosny 2,5 cm :(
OdpowiedzUsuńTak już jest. Miałem to samo przy wycinaniu w sośnie. Jedyna rada to nie ciąć za szybko, im wolniej tym lepiej, ale i tak bez szlifowania się nie obejdzie, niestety. Co do samego szlifowania - jeśli nie są to grube kawałki drewna a wycinanie jest nie po linii prostej to w takich sytuacjach używam multiszlifierki z wałkiem ściernym (tulejka z papieru ściernego), trochę wprawy i wychodzi bardzo przyzwoicie.
Usuńpotrzebowałem wycinać kształty w drewnie o grubości 25 mm, więc kupiłem wspomnianą piłę włosową. na kupno miałem 5 minut kupowałem 3 minuty. Najdłużej zeszło wypełnianiem danych do otrzymania kart JULIACLUB. jeśli chodzi o samą maszynę to prowadnica poprzeczna nie trzyma się stołu, dla mnie to nie problem bo kupiłem ją do cięcia krzywizn a nie prostych. Próba na miękkim drewnie wyszła OK, mimo braku doświadczenia. Na dębie (przypominam 25 mm grubości) sezonowanego ponad pół wieku poszło mi gorzej cięcia nie zachowały pionu. Mam jeszcze do cięcia orzech o grubości 10 mm, mam nadzieję, że tu pójdzie bez kłopotów.
OdpowiedzUsuńRomek
Jak zablokować prowadnicę? Nie widzę śrubki żadnej.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem w stanie pomóc. Nie używałem tego sprzętu od jakiś dwóch lat i po prostu już nie pamiętam co i jak :/
UsuńNo no no sprzęt konkret :)
OdpowiedzUsuń