Małymi kroczkami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Dzisiaj spróbuję Was zainspirować małym dodatkiem na wigilijny stół. Prezentuję jak małym kosztem i w sumie niewielkim wysiłkiem zrobić sobie świeczniki:
Z tej belki wyciąłem 9 plasterków:
Następnie wszystkie plasterki oszlifowałem za pomocą mojego multinarzędzia:
Każdy ze świeczników składać się ma z 3 plasterków. Posegregowałem je tak, aby plasterki "najgorszej jakości" znalazły się w środku:
Przyszła pora na klejenie. Skleiłem ze sobą po dwa górne plasterki:
Gdy klej nieco przeschnął, w każdej klejonej części wywierciłem otwór na świeczkę (na wylot):
Oszlifowałem brzegi otworu:
Teraz już można przyklejać spodni, ostatni drewniany plasterek:
Pora na dokładne szlifowanie produktu, używamy papieru ściernego, pilników, etc.:
Zacząłem bejcować świeczniki. Każdy na inny kolor:
Po trzech warstwach bejcy rustykalnej (każda warstwa przetarta drobnym papierem ściernym) przyszła pora na lakierowanie, pierwsza warstwa to lakier szybkoschnący w odcieniu sosny:
Kolejne warstwy to lakier z brokatem:
Po ostatniej warstwie lakieru brokatowego można pociągnąć jeszcze jedną zwykłym lakierem.
I jak Wam się podoba?
Na koniec mały trik. Jeśli nie macie lakieru brokatowego (ja też nie miałem), możecie śmiało wymieszać szybkoschnący przezroczysty lakier z suchym brokatem z torebki:
Proporcje trzeba dobrać sobie doświadczalnie. Tu więcej lakieru i mniej brokatu złotego:
Tu proporcje odwrotne, więcej brokatu srebrnego na mniej lakieru:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Od dnia 01.07.2017 wszystkie nowe komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane i oznaczane jako spam.
Od dnia 01.07.2017 wyłączyłem możliwość anonimowego komentowania postów.
Linki do Waszych blogów mile widziane.