Latające klamoty w bagażniku auta poprosiły w końcu aby je jakoś poukładać. Dla ich wygody powstała drewniana skrzyneczka...
Okazuje się jednak, że klamoty będą musiały poczekać na kolejną skrzynkę... bo ta została zajumana przez Lubą :/. A doszło do tego tak:
Przygotowałem sobie kawałki desek na krótsze boki skrzynki - część miałem, część znalazłem :)
Powierciłem, poskręcałem:
Otwory zamaskowałem kołkami do mebli (a właściwie ich kawałkami) i wyszlifowałem delikatnie:
Długie boki skrzynki powstały z desek, które pozostały mi po renowacji sanek:
Aby skrzyneczka nabrała nieco oryginalności, postanowiłem ją nieco powypalać (także w oczekiwaniu odpadów na dno):
Gdy już dostałem materiał na dno (kawałki paneli podłogowych) poukładałem "podłogę jak należy" i przykręciłem do skrzynki:
Uchwyty zrobiłem ze zachomikowanych uchwytów - wymontowanych z jakiejś starej szafki:
No i w końcu:
Jak już wspomniałem, żona jest zadowolona - fajną ma skrzyneczkę :/. Ale ... jakiś czas wcześniej też została zarekwirowana i użyta do wyższych celów:
Skoro wędruje z rąk do rąk to jest szansa, że do mnie wróci :)
Bajerancka skrzynka! a jak wypalasz takie rysunki? Ja mam wypalarkę, ale jakoś nie wiem jak się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńJa mam wypalarkę z Lidla - wygląda jak lutownica z wymiennymi grotami. A co do wypalania to:
Usuń1. wyszukuję sobie obrazek w google,
2. drukuję na kartce A4 (powiększony)
3. odkalkowuję na drewno
4. wypalam - najpierw kontury, potem wypełniam środek delikatnie "muskając"
też mam tą wypalarkę ale nie wiedziałam co z nią zrobić. Dzięki za tip! :) No i Twoja skrzynka jest troszkę bardziej profesjonalna od tej mojej :)
UsuńDziękuję, polecam sie na przyszłość :)
UsuńMuszę się w końcu zabrać za wypalanie. Ja mam dremela versa tip i jakoś leży i się kurzy. Chyba nie wiedziałam jak się za to zabrać. Muszę się pobawić :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musisz... nie ma to jak zapach palonego drewna :)
UsuńA ten Dremel to jak widzę niezły wypasik :) ehhh może się kiedyś dorobię
UsuńRewelacyjna. Super.
OdpowiedzUsuń