Bondage noir - skąd taki pomysł na tytuł posta? A no stąd, że taką nazwę nosił szablon na podstawie którego powstał wypalany rysunek. Szablon-rysunek znalazłem na stronie zza oceanu jakiś czas temu. Wszelkie ślady za rysunkiem prowadzą do bloga Andy's Dames. Rysunków wszelkiej maści (czyt. "teges, w tym stylu") są tam setki, więc myślę, że jeszcze nie raz wpadnę do Andiego po inspirację.
Rysunek standardowo przeniosłem, za pomocą kalki ołówkowej na kawałek sklejki w formacie A4. Wypaliłem kontury:
Wypełnianie zacząłem od nóg...
W tym momencie, Żona kazała mi rozprostować nogi (moje) i wysłała mnie do sklepu ... no takie tam: chleb, mleko...
Gdy wróciłem dokończylem wypełnianie. Tochę to trwało ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania:
Na koniec pozostało mi polakierowanie deseczki:
Teraz trzeba dorobić do rysunku jakąś ramkę i kiedyś zawiśnie sobie w moim warsztacie (takim z prawdziwego zdarzenia, gdy już go będę miał).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Od dnia 01.07.2017 wszystkie nowe komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane i oznaczane jako spam.
Od dnia 01.07.2017 wyłączyłem możliwość anonimowego komentowania postów.
Linki do Waszych blogów mile widziane.