39. Naprawa zasilacza SY-002-5-12

Kupiłem sobie jakiś czas temu na znanym portalu aukcyjnym taki zestaw:

tj. przejściówkę (konwerter, zresztą jak zwał tak zwał) z interfejsu IDE na USB z zasilaczem sieciowym:

Niestety zasilacz (SY-002-5-12) odmówił posłuszeństwa. 

Zbuntował się dwa razy, chociaż za pierwszym razem to właściwie przewód zasilający się popsuł. Wymieniłem i działało (zresztą ten "oryginalny" od samego początku jakiś taki niepewny był).

Za drugim razem wymiana przewodu zasilającego już nie pomogła, bo tym razem popsuło się coś w środku.

Nie było rady trzeba było rozebrać zasilacz. Niestety obudowy nie udało się "otworzyć" bez połamania niektórych zaczepów. Trudno, będę się tym przejmował przy składaniu.

UWAGA: w układzie występują napięcia i prądy niebezpieczne dla zdrowia i życia. Zachowaj szczególną ostrożność. Nigdy nie otwieraj obudowy urządzenia podłączonego do sieci energetycznej. Nie dokonuj napraw/modyfikacji gdy urządzenie jest podłączone do sieci energetycznej. Naprawę opisaną w poniższym artykule robisz na własną odpowiedzialność a ja nie ponoszę odpowiedzialności za jakiekolwiek powstałe szkody.

Tak wygląda zasilacz po wyjęciu z obudowy:

A wytypowanym winowajcą jest ten duży o tutaj:

Zaraz o nim więcej, ale najpierw trzeba go wylutować:

Udało się... ale łotr tak się trzymał, że przypaliłem jedną ścieżkę, trudno.

Tu miejsce bez łobuza:

A oto i on: N-MOSFET UF830:

Czyżby zamiennik IRF830? Ma podobne parametry.

Hmmm... a zgodnie ze schematem znalezionym na elektrodzie, powinien to być IRF730:

Niestety nie miałem w swoich zbiorach żadnego z powyższych... za to znalazłem dwa inne które powinny pasować:

• IRF840 oraz
• BUZ90:

Użyłem tego ostatniego (bardziej zbliżone parametry). Przełożyłem "radiator" i wlutowałem w płytkę:

(wystające nóżki obciąłem :) ).

Zapakowałem do obudowy:

A, że połamałem zaczepy przy rozbieraniu to okleiłem ją taśmą izolacyjną:

Kleić na super gluta nie chciałem, bo co jak ... tfu tfu... znowu się popsuje...

Ale póki co - po naprawie działa :)