Na wstępie wielkie "SORY", gdyż post nie będzie bogaty w dokumentację fotograficzną. A to dlatego, że w związku z chwilą urlopu postanowiłem zrobić w końcu porządek w piwnicy, który odkładam już chyba trzeci rok i nie było czasu na pstrykanie.
Aby zrobić porządek musiałem najpierw prawie wszystko przynieść. Był tam taki sajgon, że aby dostać się do jakiegoś słoika z przetworami musiałem najpierw poświęcić chwilę aby zrobić sobie przejście. Po wyjęciu słoika musiałem z powrotem "zabudować" drogę :).
Nastała więc potrzeba aby zbudować regał na słoiki i ogólnie zrobić tam jakiś porządek. Było ku temu kilkadziesiąt powodów, m.in.:
W porywie twórczej myśli złapałem za miarkę, ołówek i kawałek kartki. Wymierzyłem, narysowałem projekt i pojechałem do marketu budowlanego zobaczyć ile mnie to wyniesie.
I przeżyłem szok - za materiał na sam szkielet musiałbym zapłacić 120 PLN, a gdzie jeszcze jakieś wzmocnienia, półki, etc... o nie, przecież nie chodzi o to aby było drogo.
Postanowiłem zaadoptować zakupiony, gdzieś, kiedyś drewniany regał, tego typu:
Musiałem go zwęzić z 80 cm na 60 cm (na zdjęciu już zwężona wersja) oraz dorobić "brakujące" półki:
Hmmm... ciekawe dlaczego NIGDY w tego typu regałach nie dają pełnego kompletu półek? Jest miejsce na 9 a w opakowaniu jest 5.
Regał po "przeróbce" prezentuje się tak:
Myślałem, że będzie zdecydowanie za mały, ale z zadowoleniem muszę stwierdzić, że prawie wszystkie słoje się zmieściły:
Ah... drugie "SORY" za bałagan w piwnicy... pracuję nad tym :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Od dnia 01.07.2017 wszystkie nowe komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane i oznaczane jako spam.
Od dnia 01.07.2017 wyłączyłem możliwość anonimowego komentowania postów.
Linki do Waszych blogów mile widziane.