Ponieważ Szwagierce spodobała się moja pierwsza drewniana podstawka pod tablet, to zażyczyła sobie jako prezent urodzinowy taką samą ale z motywem rekina. Niestety, nigdy nic dwa razy się nie zdarza więc i ja nie robię dwóch takich samych rzeczy - więc zgodziłem się zrobić, ale od nowa...
Na początek warto wspomnieć, że w głowie zaczęły powstawać mi różne koncepcje jak ostatecznie ta podstawka ma wyglądać. I ciągle nie mogłem się zdecydować...
Ale... po zrobieniu stolika na działkę Teściowej opisanego w dwóch częściach (cz.1, cz.2) zostały mi końcówki kantówek o przekroju 4cm x 4cm:
Pociąłem te kantówki na równe odcinki (nooo... mniej więcej równe):
Potem odrysowałem sobie szablon z zaznaczeniem miejsca do wkładania tabletu (wewnątrz zaznaczyłem punkt wiercenia otworu):
Punk wiercenia otworu przeniosłem z szablonu na każdą z uciętej części kantówki:
Nawierciłem otwory (wiertłem 10, taka jest mniej więcej grubość tabletu):
Następnie zacząłem kleić ze sobą poszczególne kawałki kantówki w jedną całość:
Po wyschnięciu kleju wyciąłem rowek wzdłuż wywierconych otworów:
I zacząłem go oszlifowywać:
Ale niestety zmieniła mi się koncepcja w trakcie szlifowania. Podstawka będzie inna niż pierwotnie założyłem... Sklejonego kawałka oczywiście nie wyrzuce lecz posłuży jako dawca do nowej koncepcji - ale o tym w drugiej części postu.
Teraz przygotuję sobie elementy z motywami rekinów. Wzory grafik zaczernąłem sobie z Google. Były to kolorowe grafiki, które przerobiłem w GIMP-ie do postaci czarno-białej. Będą mi potrzebne jako wzory do wypalania w drewnie. A jak wypalam opisywałem w poście: Ozdabianie drewnianego miecza.
Przygotowane przeze mnie szablony można pobrać TUTAJ.
Po przygotowaniu szablonów zacząłem sklejać ze sobą deseczki zakupione w markecie budowlanym (do innego projektu ale pomysł jeszcze nie do końca mam przemyślany, więc...):
A gdy deska już była gotowa, zaznaczyłem sobie na szablonie ołówkiem orientacyjny, ostateczny kształt i przeniosłem go za pomocą kalki na klejonkę:
Potem zacząłem wycinać zadany kształt (brzeszczotem w ramce):
Równocześnie z wycinaniem, przy pomocy tarnika "wyrównywałem" boki:
Było to mozolne i pracochłonne zajęcie, ale gdy ukończyłem mogłem w końcu klejonkę oszlifować za pomocą mojego świeżo zakupionego multinarzędzia:
Szlifowałem kolejno papierem o granulacji 60, 80 i 120 aby w końcu uzyskać powierzchnię niemal tak gładką jak pu... (oj tam):
Pozostało jeszcze oszlifować boczki i zaokrąglić krawędzie:
Na przygotowaną klejonkę, przeniosłem za pomocą kalki i ołówka szablon (szablon przymocowałem do deski za pomocą taśmy klejącej):
Następnie wypaliłem kontury:
A te z kolei wypełniłem zgodnie z szablonem:
I pierwszy element (zdjęcie robione pod kątem) - gotowy:
Pora zająć się drugim rekinim elementem. Postępowanie jest podobne jak poprzednio, Najpierw musiałem sobie przygotować klejonkę:
Po wyschnięciu przenieść na nią wzór z szablonu:
I powoli, delikatnie i mozolnie wyciąć kształt. Najpierw użyłem do tego celu brzeszczotu:
Niestety w pewnym momencie nie miałem jak podejść brzeszczotem, więc wsparciem posłużyła mi wyrzynarka:
Po kawałeczku, niemal wiór po wiórze:
Przyszła kolej na wygładzanie i wyrównywanie boczków (multiszlifierka z całym zapasem końcówek - do wyboru do koloru, każdy znajdzie coś dla siebie):
I element z zaokrąglonymi kantami (znowu multiszlifierka a potem ręczne gładzenie papierem ściernym):
Teraz pora na multinarzędzie:
Po oszlifowaniu przeniosłem wzór na klejonkę:
Wypaliłem kontury:
A potem resztę:
Dwa elementy już mam teraz czas pomyśleć jak je ze sobą fajnie połączyć aby zrobić z tego podstawkę pod tablet, który spodoba się Szwagierce.
Ale o tym wkrótce w części drugiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie komentarze przed opublikowaniem są moderowane.
Od dnia 01.07.2017 wszystkie nowe komentarze zawierające w treści reklamę i linki reklamowe kierujące do stron o charakterze komercyjnym będą usuwane i oznaczane jako spam.
Od dnia 01.07.2017 wyłączyłem możliwość anonimowego komentowania postów.
Linki do Waszych blogów mile widziane.