Znowu liść klonu :) - a to dlatego, ponieważ, że... preludium do tego utworu stanowi Liść klonu z żukiem. Sprawa prosta, Luba pozazdrościła Młodej i Majsterklepka musiał zrobić - zresztą z przyjemnością :), a na marginesie, to pierwszy z trzech. Przedstawiam zatem poniżej jak podstawka powstała. Stali czytacze zauważą również, że coś się zmieniło - zacząłem eksperymentować ze zdjęciami.
Podstawka powstała na podstawie wzoru grafiki z googla - hasło: liść klonu rysunek. Materiał to kantówka sosnowa, grubość ok. 1 cm, szerokość ok. 4,5 cm, długość "wystarczająca". Szablon został wydrukowany w powiększeniu poprzez MS Paint.
Pierwsza faza to sklejenie pociętej kantówki w jedną deseczkę. Następnie musiałem płaskie powierzchnie dość dobrze wyszlifować, właśnie po to by stały się płaskie:
Przeniosłem wzór na deskę za pomocą kalki ołówkowej. Uwaga: skróciłem nieco ogonek i dodałem w nim oczko:
Kolejny etap to kilka chwil poświęconych medytacji w trakcie wycinania konturów ręczną piłką włośnicową:
Po wycięciu wypaliłem pirografem żyłki liścia:
Poraz na załamanie krawędzi i oszlifowanie krawędzi. Gdzie nie dotarłem multiszlifierką, lub pilniczkami modelarskimi własnej produkcji, tam musiałem posiłkować się papierem ściernym:
Przyszła pora na jakiś motyw po drugiej stronie podstawki. Luba chciała biedronkę no ma biedronkę:
Przedostatni etap to kolorowanie za pomocą bejcy. Efekt widoczny poniżej:
No i końcowy etap i ból głowy. Czym wykończyć? Miałem tylko szybkoschnący lakier - raczej nieodpowiedni materiał pod gorący garnek. Na szczęście z odsieczą przybył kolega SlowRider@rt*, który to sprezentował mi ciut (duuuuże CIUT) olejo-wosku. DZIĘKI!
Nadmienię, że pisałem kiedyś o pracach SlowRidera w poście: Co zrobić ze złomu?
A teraz nadeszła pora na prezentację efektu końcowego. Żonie się podoba :)
Fajny pomysł z taką podstawką :)
OdpowiedzUsuń